Silnik samochodowy składa się z wielu precyzyjnie dopasowanych do siebie elementów. Nawet najmniejsze z nich, takie jak chociażby uszczelniacze, decydują o tym, czy całość będzie działała sprawnie i bezawaryjnie. Przyjrzyjmy się zatem, do czego dokładnie służą uszczelniacze.
Wyszczególnić możemy kilka rodzajów uszczelniaczy. Najbardziej popularne z nich to o-ringi, ale spotykamy także simmerringi, segery czy inne uszczelnienia pneumatyczne i hydrauliczne. Jak sama nazwa wskazuje, głównym zadaniem uszczelniaczy jest utrzymanie szczelności wewnątrz silnika. Mają one między innymi zapobiegać przedostawaniu się do cylindrów oleju, który w przeciwnym wypadku ulegałby spalaniu wraz z paliwem. Mogłoby to mieć tragiczne konsekwencje dla całego silnika, a także świec zapłonowych. Na szczęście objawy takiej nieszczelności często można zauważyć gołym okiem, na przykład poprzez wydobywanie się zabarwionego na niebiesko dymu z rury wydechowej. Po dokładnemu przyjrzeniu się silnikowi będzie też można zaobserwować na nim charakterystyczny nagar, czyli osad gromadzący się wewnątrz komory spalania i niszczący silnik od środka. Co należy zrobić w takiej sytuacji?
Gdy tylko zauważymy w swoim samochodzie objawy nieszczelności zaworów, należy jak najszybciej wymienić uszczelniacze, by ochronić swój silnik przed przykrymi konsekwencjami. Takie uszczelniacze kosztują naprawdę niewiele, ale ich wymiana nie należy do błahostek, z którymi poradzi sobie bez problemu każdy amator motoryzacji. Często bowiem zabieg taki wiąże się z koniecznością zdemontowania pokrywy zaworów, części mechanizmu sterowania nimi, a czasem także całej głowicy. Warto więc w tej kwestii powierzyć swój samochód zaufanemu mechanikowi, który przy okazji sprawdzi także napęd rozrządu oraz uszczelki głowicy i pokrywy zaworów.